O mnie

avatar Ten blog rowerowy kręci mtbiker z miasta Częstochowa. Do dzisiejszego dnia przejechałem 75857.85 kilometrów w tym 13292.90 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 23.08 km/h ale tylko na spacerze :P.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Flag Counter
Wpisy archiwalne w kategorii

Po płaskim

Dystans całkowity:7149.52 km (w terenie 128.60 km; 1.80%)
Czas w ruchu:255:54
Średnia prędkość:25.37 km/h
Maksymalna prędkość:67.30 km/h
Suma podjazdów:36521 m
Maks. tętno maksymalne:178 (94 %)
Maks. tętno średnie:166 (88 %)
Suma kalorii:70927 kcal
Liczba aktywności:171
Średnio na aktywność:41.81 km i 1h 46m
Więcej statystyk
  • DST 44.70km
  • Czas 01:39
  • VAVG 27.09km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 157 ( 83%)
  • HRavg 134 ( 71%)
  • Kalorie 1117kcal
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sedem zajączków i dwie sarenki...

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 17.10.2013 | Komentarze 2

...tyle zwierzyny dzisiaj bym upolował, gdybyśmy żyli w epoce kamienia łupanego :D
Kategoria Pętla, Po płaskim


  • DST 38.70km
  • Czas 01:47
  • VAVG 21.70km/h
  • VMAX 48.30km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 149 ( 79%)
  • HRavg 107 ( 56%)
  • Kalorie 744kcal
  • Podjazdy 340m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Bodzentyn - ruiny zamku biskupów krakowskich

Niedziela, 13 października 2013 · dodano: 13.10.2013 | Komentarze 0

Profil Bodzentyn © mtbiker


Podjazd © mtbiker


Trochę mnie zapowietrzyło :D © mtbiker


Bodzentyń - ruiny zamku biskupów krakowskich © mtbiker


Moja druga połóweczka, ta piękniejsza :D © mtbiker


Wejście do Zamku, najlepiej zachowana cześć Zamku © mtbiker
Kategoria Po płaskim


  • DST 40.00km
  • Czas 01:33
  • VAVG 25.81km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 154 ( 81%)
  • HRavg 133 ( 70%)
  • Kalorie 1062kcal
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po ciemku przez Bukową

Czwartek, 10 października 2013 · dodano: 10.10.2013 | Komentarze 0



Uczestnicy

Pogoria 3 i 4

Środa, 9 października 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 0

Nocna rundka z narzeczoną w świetle spadających gwiazd :)
Kategoria Po płaskim


  • DST 35.70km
  • Czas 01:17
  • VAVG 27.82km/h
  • VMAX 38.40km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • HRmax 147 ( 78%)
  • HRavg 133 ( 70%)
  • Kalorie 880kcal
  • Podjazdy 105m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Samotnie w ciemnościach

Czwartek, 3 października 2013 · dodano: 03.10.2013 | Komentarze 0

Kategoria Po płaskim


  • DST 35.40km
  • Czas 01:11
  • VAVG 29.92km/h
  • VMAX 41.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 162 ( 86%)
  • HRavg 137 ( 72%)
  • Kalorie 852kcal
  • Podjazdy 80m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybka pętelka

Poniedziałek, 16 września 2013 · dodano: 16.09.2013 | Komentarze 0

Kategoria Po płaskim


  • DST 63.60km
  • Czas 02:09
  • VAVG 29.58km/h
  • VMAX 49.80km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 169 ( 89%)
  • HRavg 144 ( 76%)
  • Kalorie 1665kcal
  • Podjazdy 315m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla i pętelka

Czwartek, 12 września 2013 · dodano: 12.09.2013 | Komentarze 0

Jazda nocą - ok, ale dlaczego musi być tak zimno? :/
Kategoria Pętla, Po płaskim


  • DST 53.10km
  • Czas 01:47
  • VAVG 29.78km/h
  • VMAX 51.30km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 177 ( 94%)
  • HRavg 144 ( 76%)
  • Kalorie 1308kcal
  • Podjazdy 260m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka asfaltowa

Wtorek, 10 września 2013 · dodano: 10.09.2013 | Komentarze 2

Dzisiaj po 4 dniach abstynencji nie miałem pomysłu gdzie jechać. W planach były Niegowonice, Bukowa i pętla asfaltowa. Wybrałem to trzecie bo dawno tam nie byłem, więc depnąłem w pedały i momentalnie miałem ponad 3 dyszki na liczniku. Szybki podjazd na wiadukt i jestem po drugiej stronie torowiska i w dół w kierunku Pogori 3. Na Pogori oczywiście masa rolkowców na ścieżce, kiedy te matoły nauczą się, że ścieżką rowerową się nie jeździ. Dalej prosto i przez tory na czwóreczkę, wiatr wiał w plecy więc trochę przyspieszyłem i z daleka zauważyłem 3 rowerzystów, który najwyraźniej ścigali się pomiędzy sobą. Postanowiłem dogonić ich, co chwilę trwało, bo jechali trochę wolniej niż ja. Powoli zbliżałem się do nich, a grupka podzieliła się na dwie mniejsze z dwoma na czeli i z jednym ścigającym ucieczkę. Potem kolejny odpadł z dwuosobowej grupki, a ja minąłem ostatniego, chwilę później drugiego z taką prędkością, że podmuch powietrza oszołomił ich na chwilę. Po minutce na lewym zakręcie dogoniłem pierwszego z grupki mając na liczniku ponad 40km/h, nawet nie podjął walki, bo widać było, że jedzie już go odcięło, a ja sobie tak jadąc mijałem kolejnych rowerzystów. Pod koniec zwolniłem do 30, bo zaczęła się jazda pod wiatr i tak dojechałem do drogi i w lewo skierowałem się na pętlę. Przedarłem się przez drogę 86 i dalej asfaltem na pierwszy podjazd, po drodze prawie udusiłem się w dymie z palonego siana i śmieci z pól, co za debile palą śmieci. Pierwszy podjazd poszedł trochę ciężko, bo zakwasiłem lekko nogi pędząc wzdłuż Pogori 4. Zjazd i dalej asfaltem na kolejny podjazd, tym razem rozłożony na raty, gdyż poprzecinany lekkimi zjazdami. Po kilku kilosach zjeżdżam w dół i dalej w górę na kolejny długi podjazd, który pokonuję trochę wolniej, bo czuję w nogach poprzednie podjazdy. Na końcu w lewo i szybki zjazd w dół i tu prawie rozwalam oponę, hamowanie awaryjne z 45km/h prawie do zera. Lampkę miałem ustawioną na słabe światło i nie zauważyłem wyciętej w poprzek drogi dziury na szerokość 1m i długą na całą szerokość drogi, głęboką na jakieś 5cm i zakończoną ostrą krawędzią, to pozostałość po instalacji wodnej, którą kopali wcześniej i nie zdążyli zalać asfaltem przeciętej drogi. Hamulce zawyły i udało się tyłem przeskoczyć nad progiem, przód poradził sobie i amorek wybrał nierówność. Zwolniłem i co jakieś 20-30m przejeżdżałem przez kolejne dziury. Tak dojechałem do kolejnego zjazdu, ale tym razem dziury zasypali żwirem i dało się już rozpędzić i tak przez 2km. Zrobiło się już ciemno, więc lampkę dałem na drugi stopień świecenia. Po kilku kilometrach dojechałem do Pogori 4, a wiatr zmienił kierunek na boczny, więc dało się w miarę jechać, ale po 3km wiatr juz wiał w twarz, ale nie odpuszczałem i dalej cisnąłem ponad 3 dyszki. Po ciemku nawet nie widać ile się jedzie, tylko nogi czuć jak zaczynają boleć :) Wjeżdżam na Pogorię 3 i ciemno jak w .... :D Lampkę pozostawiam na 2 stopniu z czterech, żeby nie oślepiać ludzi widmo, rolkowców i rowerzystów. Mknę nadal ponad 3 dyszki i dojeżdżam do plaży, gdzie świecą latarnie i dalej mknę w stronę domku, ale trochę okrężnie przez Łęknice, bo zamknęli jedno z przejść nad rzeczką. Na osiedlu zwalniam i robię krótki rozjazd. Telefonik do narzeczonej i do domku wykąpać się i odpocząć. Trochę się rozpisałem, ale mam wenę :D
Kategoria Po płaskim, Pętla


  • DST 34.30km
  • Czas 01:07
  • VAVG 30.72km/h
  • VMAX 39.60km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • HRmax 174 ( 92%)
  • HRavg 142 ( 75%)
  • Kalorie 782kcal
  • Podjazdy 75m
  • Sprzęt Cube Reaction Pro 2007
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolejny nieudany trening - koniec papierowych opon

Czwartek, 29 sierpnia 2013 · dodano: 29.08.2013 | Komentarze 0

A wszystkiemu winna przetarta opona z boku, mleczko nie było w stanie zalepić tego pęknięcia i musiałem ponownie zrezygnować z treningu. Szlak już mnie trafia, bo w sobotę zawody, a forma daleko w lesie. Pojadę sobie po prostu wolniej i tak nie walczę o nic, bo w tym sezonie skupiam się na maratonach Golonko. Wylałem resztkę mleczka i założyłem dętkę i tak będę śmigał do końca sezonu i mam w dupie komfort jazdy na niskim ciśnieniu, ten sezon już jest praktycznie skończony.
Kategoria Po płaskim