O mnie

avatar Ten blog rowerowy kręci mtbiker z miasta Częstochowa. Do dzisiejszego dnia przejechałem 75857.85 kilometrów w tym 13292.90 w terenie. Śmigam z prędkością średnią 23.08 km/h ale tylko na spacerze :P.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Flag Counter
  • DST 46.50km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 25.60km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 170 ( 90%)
  • HRavg 135 ( 71%)
  • Kalorie 1233kcal
  • Podjazdy 365m
  • Sprzęt Giant Rainier US 2004
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bukowa Góra

Czwartek, 11 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 2

Dzisiaj szybki trening na Bukowej, dojazd pod silny wiatr, gdzie pozbyłem się części sił przed wjazdem w teren. Na bukową wjeżdżam standardowo drogą polną pod górę i skręcam w lewo w las, a po jakiś 400m robię sobie sztywny podjazd pod górę i zawracam i zjeżdżam nim w dół i na końcu w lewo w drogę leśną i dalej w dół. Po chwili skręcam w prawo i do szlabanu i dalej szutrówką w górę, gdzie na szczycie zakręcam w lewo i kawałek w dół i ostro w prawo i dalej lasem po liściach i patykach. Po chwili nawrót w lewo i ostro pod górę, a następnie lekkim długim zjazdem dojeżdżam do kolejnego zakrętu w prawo i pnę się w górę. Kolejny zakręt w prawo i po liściach i patykach dojeżdżam do kolejnego nawrotu w lewo i po kilkuset metrach zakręt w lewo i w górę do wieży obserwacyjnej, za którą rozpędzam się do 40km/h na szybkim zjeździe i dojeżdżam do szutrówki. Szutrówką dojeżdżam do szlabanu i pnę się w górę do singielka w lesie, zakręt w lewo i jestem na szybkim zjeździe i na końcu w prawo do sekcji ostrych zakrętów i cały czas pod górą, gdzie na końcu wyjeżdżam na górną część szutrówki, którą pokonywałem na samym początku treningu. Zjeżdżam tym razem do samego końca i w lewo w drogę szutrową, gdzie po jakiś 350m ostry zakręt w lewo i pnę się do góry na bardzo sztywny podjazd po luźnych kamieniach. Po pokonaniu z młunka podjazdu zjeżdżam znowu do szutrówki, w którą niedawno wjeżdżałem i w prawo w dół. Po chwili skręcam w prawo w kolejną dróżkę w lesie i wjeżdżam do góry, po czym czeka mnie zjazd znany z trasy Skandii, gdzie po opadach utworzyły się duże i niebezpieczne leje na szybkim zjeździe i pokonuję je powoli, bo dzisiejsze opady wypłukały kolejne dziury. Na dole zakręt w lewo w szutrówkę i dalej w dół do kolejnej szutrówki, którą wjeżdżałem na pętlę i w dół do asfaltu. Na zjeździe dzwoni do mnie moje Kochane Słoneczko, które właśnie wyszło za chmurek i pięknie mi oświetliło drogę w lesie. Moje Słoneczko dojechało właśnie do domku po wycieczce rowerowej i udaje się na upragniony prysznic. Kończąc rozmowę z moim Słoneczkiem zapomniałem dodać, że ja też udaję się pod prysznic i przez około 4km myję sobie nóżki, rączki i buzię w deszczyku z chmurki jaka sobie nadeszła znikąd :P Słoneczko moje nadal świeci, więc jazda przypomina zimną kąpiel w naszym polskim morzu w promieniach słońca :D
I tak powoli przestaje padać, a ja mknę sobie już z wiaterkiem przed siebie mijając kolejnych rolkowców i rowerzystów, aż do samiutkiego domu.

I to tyle z dzisiejszego treningu.
Bez odbioru.
Kategoria Bukowa Góra



Komentarze
mtbiker
| 19:31 czwartek, 11 lipca 2013 | linkuj Pogoda już zamówiona, o nic się nie martw Kwiatuszku :*
EdytKa
| 19:30 czwartek, 11 lipca 2013 | linkuj Niedługo będziemy się kąpać w naszym polskim morzu jeśli tylko pogoda Kochanie nam dopisze :*
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!